Wenflon i igła
Igła z wenflonem co powinniśmy o niej wiedzieć?
-W naszej żyle zostaje tylko plastikowa rureczka. Nie ma żadnej igły!
-Założenie wenflonu nie jest jednoznaczne z tym że zostajesz w szpitalu.
-Nie trzeba robić transfuzji, jeśli wyleci z niego tylko kilka kropli.
-Różowy wenflon nie jest tylko dla dziewczynek.
-Tak wenflon da się założyć aby jedną ręką.
-Żyły ma każdy lecz nie u każdego są one dobrze widoczne.
Większość leków w szpitalach jest podawana dożylnie, rzadko kiedy jest coś przeciwbólowego w tabletkach. Po za tym o wiele wygodniej jest chyba zostać raz ukłutym i przez następne dni mieć spokój. Wenflon najczęściej zakładany jest na grzbiecie ręki albo na przedramieniu lub w dole łokciowym. U małych dzieci lub osób starszych przy trudnościach może być on założony nawet przy kończynach dolnych. Czy powinniśmy się bać takiego ukłucia? Nie powinniśmy, ponieważ jest ono bardzo bezpieczne szczególnie gdy robi to wykwalifikowana pielęgniarka. Jeżeli natomiast chcielibyśmy założyć sobie sami taki wenflon to trzeba się do tego odpowiednio przygotować, by nie załapać infekcji. Wenflon to nie jest jakaś poważna procedura medyczna ale standardowe postępowanie na oddziale ratunkowym. A zatem podchodźmy do niej rozsądnie. Nie ma czego się bać, podczas wykonywania przez pielęgniarkę czynności możemy nawet nie poczuć że jest nam coś wbijane w rękę. Po za tym dużo lepiej jest jednorazowo zostać ukłutym niż kilkukrotnie jednego dnia powtarzać tą czynność. A więc śmiało można powiedzieć, że nie ma co się obawiać wenflonu!